środa, 28 września 2022

Premiera: Nowy Lexus RX w Lexus Wrocław

Jak wszyscy zapewne wiedzą, Lexus jest marką premium należącą do koncernu Toyota. Został powołany do życia w 1989 roku, a pierwszym modelem ze stylizowanym "L" na atrapie chłodnicy był kultowy już LS 400, którego zadanie było proste - „skopać tyłek” Mercedesowi Klasy S. Znacie reklamę LS 400 z wieżą z kieliszków do szampana na masce? Jeśli nie, to wrzućcie w YouTube hasło „Lexus Balance”. Reklama ta zdobyła kilka nagród i wprowadziła Lexusa na rynek północnoamerykański, który był pierwszym celem tej marki. Oczywiście bardzo szybko do LS-a dołączyły kolejne modele, a sam Lexus został wprowadzony na inne rynki, oczywiście zawitał również do Europy.

Na fali rosnącego zainteresowania luksusowymi SUV-ami, również Lexus pokazał takie auto. Pierwszy RX oferowany na wybranych rynkach jako Toyota Harrier zaprezentowany został już w 1998 roku. Tym razem wycelowano go w takich konkurentów jak Mercedes ML i BMW X5. W drugiej generacji, wprowadzonej w 2003 roku pojawiła się pierwsza hybrydowa odmiana układu napędowego, a wchodząca obecnie na rynki piąta generacja RX-a występuje już tylko i wyłącznie w wersjach z literką „h” w nazwie, w tym również jako hybryda typu plug-in.

W designie nowego RX-a widać ewolucję dotychczasowych linii wzbogaconą o nowe elementy podążające za obecnymi trendami w stylistyce aut. Najwięcej nawiązań do poprzednika znajdziemy w bocznej linii, a konkretnie w opadającej w kierunku słupka D górnej krawędzi okien. Z tyłu znajdziemy modny obecnie lightbar płynnie przechodzący w tylne światła (podobny znajdziemy w pokazanym rok wcześniej NX-ie drugiej generacji). Z przodu zaś w oczy rzuca się zmodernizowana atrapa chłodnicy, która wciąż jednak pozostaje najmocniejszym akcentem stylistycznym całego auta. Obecnie jej górna część jest częściowo przysłonięta, przez co całość przypomina pysk rekina z rozwartą paszczą. Nadal widać, że mamy przed sobą Lexusa, ale jednocześnie design jego przedniej części nadwozia uległ swoistej ewolucji, nadając autu potrzebnej mu świeżości i swoistej odrębności od pozostałych modeli Lexusa. Muszę przyznać, że jeśli chodzi o styl, to nowy RX nie zawodzi i nadal pozostaje silnym zawodnikiem w tej dyscyplinie. Na pewno nadal będzie się podobał amatorom marki i może przekona do siebie chociaż część z zagorzałych przeciwników stylistyki Lexusa.

Jeśli chodzi o wymiary to piąta generacja RX-a urosła względem poprzednika, głównie na szerokości ze względu na zwiększony rozstaw kół. Auto ma obecnie 4890 mm długości, 1920 mm szerokości (+25 mm względem poprzednika), 1695 mm wysokości i 2850 mm rozstawu osi (+60 mm względem poprzedniej generacji).

Podstawowy RX 350h to klasyczna hybryda HEV z silnikiem o pojemności 2,5 litra i mocy 250 KM. Według producenta średnie spalanie paliwa powinno oscylować pomiędzy 6,3 i 6,6 l/100 km. Od 0 do 100 km/h najsłabsza wersja nowego RX-a przyspiesza w 7.9 sekundy i jest w stanie rozpędzić się do 200 km/h. Bazowy poziom wyposażenia Elegance kosztuje niespełna 353 000 PLN (wszystkie podane ceny to stan na wrzesień 2022). W każdym, nawet wyjściowym wariancie znajdziemy w standardzie takie elementy jak: 3-strefowa klimatyzacja, projektor HUD o przekątnej 10 cali, kamerę 360 stopni, 14-calowy antyrefleksyjny ekran w konsoli centralnej, czy też w pełni LED-owe oświetlenie.

Drugim poziomem jeśli chodzi o napęd jest prezentowany podczas premiery w Lexus Wrocław RX 450h+. Jest to hybryda typu plug-in, w której znajdziemy dodatkowy silnik / generator prądu zabudowany przy tylnej osi. Jego moc to 54 KM, a sumarycznie układ napędowy może poszczycić się mocą aż 309 KM. Umieszczona przy tylnej osi dodatkowa jednostka realizuje jednocześnie napęd 4x4. 6,5 sekundy zajmuje autu sprint od 0 do 100 km/h, a prędkość maksymalna to również 200 km/h.


Jak już wspomniałem, jest to hybryda PHEV, którą możemy ładować z gniazdka (również domowego). Energia zgromadzona w litowo-jonowej baterii powinna wystarczyć nam do pokonania nawet 65 km, dzięki czemu Lexus może się pochwalić spalaniem zaledwie 1,1 - 1,2 l/100 km (oczywiście przy pełnym naładowaniu i wykorzystaniu energii zgromadzonej w baterii). RX 450h+ ma w związku z tym mniejszy zbiornik paliwa o pojemności 55 litrów, podczas gdy baki obu odmian HEV mieszczą o 10 litrów więcej. Kupując hybrydę plug-in warto zadbać o możliwość jej ładowania w miejscu garażowania auta. Lexus oferuje dedykowane wallboxy w cenie od 3 851 PLN plus dodatkowe 1 228 lub 1 314 PLN za kabel do ładowania 32A (cena zależna od jego długości). Z ciekawostek: wiecie jak najłatwiej rozpoznać, że mamy do czynienia z odmianą PHEV? Po dwóch klapkach zlokalizowanych po obu stronach auta w tylnych błotnikach. Pod jedną znajdziemy klasyczny wlew paliwa, a pod drugą gniazdo do ładowania, takie samo jak w autach stricte elektrycznych.

Ceny RX 450h+ startują od blisko 403 000 PLN za wersję Elegance i kończą się na prawie 478 000 PLN za topowe wyposażenie Omotenashi, które widzicie na zdjęciach. Ten konkretny egzemplarz pomalowano ponadto w charakterystycznym kolorze Sonic Copper (4Y5), który pierwszy raz został wykorzystany właśnie w nowym RX-ie. Co ciekawe nazwa Sonic Copper nie pochodzi od imienia próżnego i egoistycznego antagonisty jeżyka znanego z gier i filmów, ale ma swoje źródło w unikalnej technologii sonicznego nakładania ultracienkich warstw lakieru, które Lexus stosuje i rozwija od ponad dekady.

Omotenashi stoi na 21 calowych kołach z oponami o rozmiarze 235/50. Podobnie zresztą jak inne warianty poza podstawowym Comfortem, gdzie w serii znajdziemy 19-tki z oponami 235/60. Do trzech topowych poziomów wyposażenia dokupić możemy niewidoczny na zdjęciach, ale obecny w premierowym egzemplarzu panoramiczny dach, który kosztuje 8 500 PLN.

Na samym końcu skali jest RX 500h. czyli pierwsza turbodoładowana hybryda koncernu Toyota. Dzięki temu z pojemności 2,4 litra, którą wspomaga oczywiście silnik na prąd, udało się uzyskać aż 371 KM mocy. Auto napędzane taką jednostką rozpędza się do 100km/h w 6,2 sekundy, a prędkość maksymalna najsilniejszego RX-a wynosi 210 km/h. 500-ka dostępna jest tylko w usportowionych pakietach F Sport Edition za 471 000 PLN i o 20 000 PLN droższym F Sport. To właśnie F Sport oferuje nam obok adaptacyjnego zawieszenia AVS (dostępnego także w Omotenashi) skrętną oś tylną, której nie spotkamy w innych wersjach wyposażenia. O ile w słabszych wersjach RX-a znajdziemy bezstopniowe przekładnie e-CVT, o tyle napęd w 500h przekazuje 6-stopniowy automat. Tylko F Sport kupimy w dedykowanym kolorze Sapphire Blue (8X1), a ogólnie nowy RX dostępny jest w 11 dystyngowanych kolorach, z czego pięć jest nakładanych wspomnianą wcześniej technologią soniczną.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to RX ma w zasadzie wszystko co oferuje nam obecnie technologia, włącznie z adaptacyjnym tempomatem działającym w całym zakresie prędkości osiąganych przez auto (DRCC) i współpracującym z systemem rozpoznawania znaków drogowych (RSA). Wraz z systemami monitorującymi i korygującym utrzymywanie właściwego toru jazdy (LKA) oraz asystentem wyprzedzania na drogach szybkiego ruchu (LCA) jesteśmy już o krok od autonomicznej jazdy.

W Omotenashi mamy w standardzie możliwość automatycznego parkowania oraz dynamiczne adaptacyjne światła drogowe LED BladeScan. Zobaczcie zasadę ich działania na krótkim filmie:

We wnętrzu nowego Lexusa RX znajdziemy sterowane elektrycznie w 8 lub 10 kierunkach, podgrzewane i wentylowane fotele (w Omotenashi podgrzewanie i wentylacja dotyczy również tylnej kanapy). Możemy wybierać między skórą syntetyczną Tahara w niższych poziomach wyposażenia, skórą naturalną w Prestige i F Sport, czy w końcu skórą półanilinową w kilku kolorach w prezentowanym na zdjęciach Omotenashi. W standardzie tym mamy również drewniane wstawki Ash Sumiblack / Bamboo, które w F Sport wykonane są już z aluminium, jak to na sportowy pakiet przystało. Kierownica i gałka zmiany biegów również są pokryte skórą odpowiednią do poziomu wyposażenia.


O wrażenia słuchowe kierowcy i pasażerów dba system audio Mark Levinson składający się z 21 głośników, subwoofera i wzmacniacza, a wśród elektroniki pokładowej znajdziemy nawigację działającą w chmurze z 4-letnim abonamentem na usługi Connect oraz inteligentnym asystentem głosowym Lexus Concierge. W wersji Omotenashi mamy jeszcze do dyspozycji oświetlenie ambientowe z możliwością wyboru spośród aż 64 kolorów. Jeśli chodzi o porty USB, to na pokładzie nowego RX-a znajdziemy tylko jeden starego typu A i aż pięć nowego typu C.

Bagażnik nowego Lexusa ma pojemność 612 litrów i możemy go powiększyć składając tylną kanapę. Którą podzielono w proporcji 40:20:40. Samochód może ciągnąć przyczepę o dopuszczalnej masie całkowitej 2000 kg z hamulcem oraz 750 kg bez hamulca. Masa własna Lexusa RX różni się w zależności od zastosowanego napędu. Klasyczna hybryda waży od 1965 kg, a najcięższy będzie plug-in, którego waga może sięgać 2240 kg.

Jeśli chcielibyście zobaczyć i dotknąć nowego RX-a na żywo, to jeszcze przez 4 tygodnie będziecie mogli go spotkać u partnerów Lexusa w całej Polsce. Pierwsze samochody demonstracyjne mają pojawić się tuż po nowym roku, a jeśli auto przypadło Wam do gustu możecie już składać zamówienia.


O sukces nowego RX-a nie ma się co obawiać. Samochód ma blisko 25 letni staż rynkowy, a w tym czasie cztery poprzednie generacje wyprodukowano w ponad 3 milionach egzemplarzy. Pamiętajmy, że mówimy tu o SUV-ie klasy premium, który daje nam prawdziwe standardy premium, a nie tylko próbuje nim być. Lexus trzyma nowym RX-em wysoki poziom, który założył sobie w początkach swojego istnienia i coś czuję, że jeszcze nie raz usłyszymy o tej marce, jako liderze w kategoriach związanych z luksusem, nowymi technologiami, czy stylistyką.

Więcej zdjęć z premiery nowego Lexusa RX w salonie Lexus Wrocław znajdziecie na Facebooku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz