czwartek, 26 sierpnia 2021

Eventy: Tasty Ride – First Drive

Odkąd człowiek zaczął podróżować nauczył się czerpać przyjemność z tejże podróży. Bez znaczenia w jaki sposób się przemieszczamy, podróż może być i często jest dla nas czystą przyjemnością. Pamiętacie samotnego kowboja, swobodnego jeźdźca, Gumową Kaczkę czy nawet Mad Maxa? Bo dla nich wszystkich droga była celem samym w sobie.

Osobiście również jestem zdania, że nie powinno się ją sprowadzać do bezdusznego przemieszczenia się z punktu A do B i jeszcze bardziej powinniśmy skupić się na tym jak i czym tą drogę pokona.

Dlatego niezwykle popularne stały się wspólne wyjazdy w celu pokonania malowniczych i jednocześnie wymagających tras, które pozwalają w pełni wykorzysta walory naszych samochodów oraz umiejętności osób nimi kierujących. Przekłada się to bezpośrednio na satysfakcję z pokonania skrupulatnie zaplanowanej wcześniej drogi i zadowolenia z samej jazdy.

Niedawno odbył się pierwszy (i raczej nie ostatni) event na Dolnym Śląsku przygotowany mniej więcej w tej konwencji, który adresowany był do miłośników samochodów potrafiących czerpać przyjemność z jazdy i dzielić się nią z innymi.

Tasty Ride - First Drive, bo o tym wydarzeniu chciałbym Wam dzisiaj opowiedzieć, zostało przygotowane przez grupę organizatorów pasjonatów, którzy dobrze wiedzą z czym to się je i mają doświadczenie w tego typu przygodach i nie tylko.

Wszystko zaczęło się od przedpołudniowej zbiórki na parkingu Audi Wrocław, gdzie uczestnicy mogli przybić przysłowiowe piątki, posilić się przed podróżą i wypić kawę w podstawionej na tą okoliczność mobilnej gastronomii, a w międzyczasie przyjrzeć się z bliska i przejechać modelami elektrycznymi Audi e-tron. Dokładnie tego samego dnia do wrocławskiego przedstawiciela Audi zawitał roadshow promujący elektryfikację producenta z Ingolstadt. Można było przyjrzeć się całej gamie elektrycznych audi, od najnowszego Q4 e-tron, przez e-trona, aż po e-trona GT. O tym jednak napiszę więcej w kolejnym wpisie.

W międzyczasie organizatorzy przygotowali nasze auta do trasy poprzez umieszczenie na nich okolicznościowych naklejek z numerami "startowymi", a foto i video reporterzy zebrali conieco materiału. Oczywiście numerowanie aut nie miało na celu wzbudzenie elementu rywalizacji, ale raczej identyfikację uczestników, którzy mieli później przemieszczać się w grupie, a także dla fotografów, pomagając im w ten sposób wyłapać "swoich" z tłumu.

Po mniej więcej dwóch godzinach wyjechaliśmy z parkingu Audi Wrocław celem przebicia się przez centrum miasta w stronę Gór Sowich i Stołowych, jak się później okazało. Plan eventu zakładał przejazd przez najbardziej popularne wśród car spotterów miejsce we Wrocławiu, czyli Plac Solny. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom wśród aut biorących udział w wypadzie nie było typowych supercarów (chyba najbliżej do nich miały 911 GT3 RS i Cayman GT4) więc w zasadzie punkt ten można było sobie odpuścić. Kawalkada ponad dwudziestu aut skutecznie przyblokowała bowiem ten popularny turystyczny deptak. Na szczęście jednak nikomu nie utrudniliśmy życia aż tak bardzo, żeby wyraził swoją dezaprobatę wobec tego typu "blokady".


Przejazd przez miasto we wczesnopopołudniowych sobotnich godzinach rozczłonkował grupę na tyle skutecznie, że trzeba było stworzyć dodatkowy checkpoint na parkingu przy centrum handlowym na obrzeżach miasta. Na szczęście wszystkim udało się tam dotrzeć w krótkim czasie i mogliśmy ruszać dalej.

Dużym ułatwieniem była apka z walkie-talkie, która pomogła zachować komunikację w grupie w czasie rzeczywistym, co przydało się kilka razy, gdy ktoś nieopatrznie pomylił drogę. Ponadto organizatorzy z każdym etapem ujawniali nam kolejne cele dzieląc się trasą zapisaną w mapach Google co dodawało pewnego elementu tajemniczości tej naszej wyprawie.

Po opuszczeniu Bielan Wrocławskich kolejne 30 kilometrów pokonaliśmy starą droga numer 8, która raczej do bezstresowych i przyjemnych nie należy, ale nie było innej opcji dostać się do trasy, która była celem naszej podróży. W Łagiewnikach skręciliśmy na Dzierżoniów i dalej na Pieszyce, w międzyczasie dowiadując się, co będzie naszym pierwszym celem. Jak się okazało jedziemy na Przełęcz Jugowską.

Ta przełęcz zlokalizowana w Górach Sowich ma wysokość 805 m.n.p.m. i prowadzi na nią bardzo fajna kręta i wąska droga, która dodatkowo prowadzi przez las. Praktycznie na sam szczyt przełęczy można wjechać autem, a na zlokalizowanym tam parkingu zaplanowano nieco dłuższą przerwę, którą można było przeznaczyć na rozprostowanie kości, rozmowę, toaletę czy nawet krótki spacer, zaś organizatorzy mieli czas na realizację kilku ujęć z drona.


Wspomnę tylko, że auta "techniczne" wcale nie były przypadkowymi samochodami. Pilotem grupy było Mini JCW GP, za auto fotoreporterów służył Jaguar I-Pace, którego osiągi pozwalały reporterom skutecznie lawirować między autami zarówno w peletonie, jak i w ogonie naszej grupy. Kamerzysta zaś najczęściej podróżował otwartym Abathem 124 Spider.

Skoro już jesteśmy przy autach, to wymieńy co z nami jechało. W grupie prócz wspomnianych już dwóch Porsche i "safety carów" mieliśmy jeszcze: GR Yarisa, i30N Performance, Jaga F-Type, Lex IS220d, AMG C63s, Audi S3 Sportback RS3, RS5 Sportback, TT quattro, B4 coupe, C7 avant, czy też zmodzone B7 avant (jak widać Audi dominowało), no i oczywiście mojego najmniej rasowego Leona :P

Wracając do naszej podróży, po przerwie na Przełęczy Jugoskiej wystartowaliśmy do kolejnego OeSa, który wiódł przez Nową Rudę i Radków wprost na odcinek drogi numer 387 biegnącej tuż obok Szczelinca Wielkiego aż do Kudowy Zdrój. Droga ta okazała się być równie dobra, o ile nawet nie lepsza od tej, która zawiodła nas na Przełęcz Jugowską. Dziesiątki zakrętów, równa nawierzchnia i lokalizacja praktycznie na granicy parku narodowego pozwoliła w pełni czerpać z niej przyjemność. Owszem, należało po drodze uważać na turystów, których w ten pogodny sierpniowy weekend nie brakowało w tych rejonach, ale mimo temu drobnemu ograniczeniu frajda z pokonania wspomnianej trasy była przednia. Ba, nawet wystająca gałązka, która schłostała Leona i GR-a nie była w stanie zmazać nam banana z twarzy.

Po drodze minęliśmy rozmieszczonych w strategicznych punktach fotografów, którzy utrwalili auta uczestników w dynamicznie pokonywanych zakrętach w tych jakże pięknych okolicznościach przyrody. Po tym etapie, niejako na ostudzenie silników, hamulców i emocji kawalkada niespiesznie przetoczyła się przez turystyczną część Kudowy, zwracając na siebie uwagę i wzbudzając aprobatę postronnych obserwatorów (a to głównie za sprawą wydechu i30N).

Ostatni przystanek miał miejsce w Kudowie, gdzie po krótkim zgrupowaniu większość uczestników udała się w kierunku Czarnej Góry na kolację podsumowująca event. Ja niestety musiałem z powodów osobistych wracać z Kudowy wprost do Wrocławia, więc nie napiszę zbyt wiele o tym etapie, ale sądząc po relacjach uczestników ta cześć trasy również była trafiona w punkt.

Podsumowując plusy i minusy pierwszej jazdy z Tasty Ride:

+ część statyczna na parkingu dealera

+ ciekawe trasy o optymalnej długości i ilości przerw

+ brak spiny podczas tripu, bezpieczeństwo #1

+ dobra organizacja i nadzór nad grupą w trakcie podróży

+ naklejki „startowe”, które są ciekawą pamiątką na aucie

- niepotrzebny lans na Solnym

- srebrne numery na wspomnianych lepach, przez co sąsiedzi pytają się, czy chcę sprzedać auto (to taki minus na siłę, bardziej przyczyna zabawnych sytuacji)

Trasa Transfogarska w Ruminii, Droga Trolli w Norwegii, czy alpejskie przełęcze Stelvio i Furka mogą jeszcze poczekać. Poznajmy najpierw dobrze swoje podwórko, które również kryje wiele tajemnic i tras do poznania. Mam nadzieję, że do zobaczenia na kolejnych trasach #tastyride.

Na sam koniec odnośniki do kont na Instagramie.

Organizatorzy: @tastyridepl @pablobios @projectcarpl @curlyroadpl @berettowa @whatkonradsees

Foto i video: @carrafal @_vex_en_ @zorzafilms @project_abarth124 @pios_ap

Uczestnicy: @d1_c63 @vip_gablota @holyshift_wear @dand.mpa @__xkoko__ @maty480 @rs5_misano_red @rator_rs @mojajazda

Patronat: @autogrouppolska

Jeśli kogoś pominąłem (lub mam usunąć z listy) bądź popełniłem jakiś błąd w relacji proszę o informację, natychmiast to poprawię :)

Więcej zdjęć z Tasty Ride - First Drive znajdziecie na Facebooku i Instagramie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz