wtorek, 12 maja 2020

Miejsca: Audi Forum Ingolstadt

Dziś zapraszam do odwiedzenia jednego z miejsc, które powinno znaleźć się na liście każdego miłośnika motoryzacji. Może niekoniecznie musi to być punkt docelowy, ale będąc w drodze do Monachium, warto zjechać z autostrady A9 i skierować się do Ingolstadt.

Zapewne większość z Was już wie, o jakiego producenta aut tym razem mi chodzi. Dla tych, którzy nadal nie kojarzą śpieszę z wyjaśnieniem – Ingolstadt to miasto, w którym swoją siedzibę ma Audi. Zarówno w samym Ingolstadt, jak i w drugim dużym miejscu produkcji Audi, czyli w mieście Neckarsulm, znajdują się specjalne centra obsługi klientów nazwane Audi Forum.

Audi Forum Ingolstadt to grupa budynków zlokalizowanych przy fabryce Audi, znajdującej się w zasadzie w samym centrum miasta. Oczywiście budynki te usytuowano poza bramami fabryki i są one ogólnodostępne dla odwiedzających, jak i klientów, którzy chcą odebrać swoje auto bezpośrednio z fabryki. Audi bowiem oferuje taką możliwość każdemu klientowi, podobnie jak i VW, który również zaprasza po odbiór nowego auta do Autostadt w Wolfsburgu lub do Szklanej Fabryki w Dreźnie.

W budynku służącym do ceremonialnego wydawania samochodów w ręce nowego właściciela znajduje się również restauracja i bardzo bogato wyposażony sklep z firmowymi gadżetami Audi. Niestety ceny w tym sklepie również należą do bogatych, przynajmniej dla niektórych z nas. Mimo to miło było popatrzeć na uradowane twarze klientów zasiadających za kierownicą swojego pachnącego jeszcze fabryką auta i opuszczających wielką otwartą przestrzeń budynku przez bezszelestnie unoszące się białe wrota.

Prócz tego, w kompleksie budynków Audi Forum znajduje się jeszcze obszerny salon z ofertą tego producenta, gdzie w zasadzie wszystkie auta stoją dla każdego otworem, z R8 włącznie, a także okrągłe Audi Musem, o którym kilka słów więcej poniżej.

Wspomniane muzeum ma kształt okręgu, a jego zwiedzanie polega na wjechaniu windą na najwyższy poziom i podziwianiu ekspozycji kierując się spiralną ścieżką ku dołowi budynku.

Wstęp do muzeum był płatny. W owym czasie (rok 2015) było to symboliczne 2 euro, ale na pewno nie były to zmarnowane pieniądze. Już od wejścia przywitały nas uśmiechnięte twarze pań z obsługi. Polecam w tym miejscu poprosić o prezentację kilkuminutowego filmu wprowadzającego w nastrój tego miejsca, który można obejrzeć na zlokalizowanym przy wejściu ekranie. Na parterze muzeum znajduje się także kolejny sklep tematyczny. Tym razem w jego ofercie nie znajdują się typowe gadżety firmowe, ale w zasadzie wszystko co wiąże się z historią i marką Audi. Mnie osobiście zaciekawił ogromny zbiór literatury i albumów poświęconych firmie Audi, jak i markom z nią związanym: Horch, DKW, Wanderer, Auto Union, NSU i Quattro GmbH. Przez dłuższą chwilę nie mogłem oderwać się od półek uginających się od ich zawartości. Sam wystrój tego miejsca aż zapraszał do tego, aby wybrać kilka pozycji, usiąść wygodnie i spędzić tam resztę dnia. Niestety czasu było niewiele, więc w końcu udałem się windą na samą górę muzeum.

Oczywiście ekspozycja ułożona jest chronologicznie i nie zamierzam tu opisywać każdego eksponatu z osobna. Poniżej wymienię tylko kilka z nich, które naprawdę mnie uwiodły.

1. Auto Union Typ C z 1937 roku, a dokładnie wiernie zrekonstruowana w 1999 roku replika auta, które osiągało 400 km/h. 70 lat przed Veyronem i do tego 80 lat temu! Ten potwór był napędzany silnikiem V16 o mocy 520 KM i pojemności 6 litrów. Powstały tylko dwa takie auta do bicia rekordów na słynnym już torze Avus, a cechował je charakterystyczny dla bolidów Audi lat 30-ych ubiegłego wieku srebrny kolor, wynikający po prostu z braku lakieru na nadwoziu.

2. Zbiór kilku rajdowych modeli Audi, takich jak chociażby ur-Quattro Pikeas Peak Waltera Roehla, Audi 90 Quattro IMSA tegoż samego kierowcy, V8 Quattro i A4 z serii DTM, czy w końcu R8 LMS wraz z całą plejadą aut biorących udział i wygrywających 24-godzinne wyścigi w Le Mans

3. RSQ Concept znany chociażby z filmu ”I Robot” z Willem Smith’em.

4. NSU Ro80 – wiadomo dlaczego (oczywiście chodzi o silnik Wankla).

5. Powycinane Audi 80 GLE, pierwsza generacja A3, aluminiowa rama Audi Space Frame pierwszego A8, czy też działająca w przekrojach automatyczna skrzynia biegów, czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

Ponadto w dolnych segmentach muzeum ma miejsce okresowa ekspozycja tematyczna. Tematem przewodnim w czasie moich odwiedzin w muzeum były samochody z napędem Quattro i modele z serii RS. O ile te pierwsze były reprezentowane przez Coupe Quattro i prześliczne, czerwone Quattro Sport, o tyle druga część wywołała we mnie silniejsze bicie serca. Kanarkowożółte B5 RS4 Avant, a tuż za nim niebieskie RS2 Avant, czyli pierwsze kombi Porsche z felgami i lusterkami pochodzącymi wprost z 911. Z tego co pamiętam, krótko potem ekspozycja ta została zastąpiona równie ciekawym tematem Audi Polizei. Jednakże wspomniane RS2 zostanie w mojej głowie już na zawsze.

W tym miejscu, kończąc swój skromny opis, chciałbym jeszcze raz zachęcić do odwiedzenia tego miejsca. Dodam tylko, że jest to popularny trakt wiodący naszych rodaków w Alpy i na parkingu udało mi się zauważyć kilka samochodów z polskimi rejestracjami, które bezpośrednio wskazywały na górską turystykę ich właścicieli.

Jedyne czego żałuję to fakt, że nie udało mi się udać na wycieczkę po fabryce, które są cyklicznie organizowane w Audi Forum. Niestety ja trafiłem tam w sobotę, a w te dni wycieczki nie odbywają się. Jest to więc wystarczający powód, żeby wrócić do Ingolstadt raz jeszcze.

Więcej zdjęć z Audi Forum Ingolstadt znajdziecie na Facebooku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz